Globalna koalicja Carbon Measures zmienia obliczanie emisji

Rewolucyjne podejście do pomiaru emisji

Świat biznesu stoi przed nowym wyzwaniem – powstała globalna koalicja Carbon Measures, która może całkowicie zmienić sposób mierzenia i rozliczania emisji dwutlenku węgla. To nie jest kolejna organizacja ekologiczna z dobrymi intencjami, ale prawdziwa siła napędowa składająca się z gigantów przemysłowych z całego świata. Ehrlich mówiąc, gdy pierwszy raz o tym usłyszałem, pomyślałem sobie – czy to w końcu przełom, na który czekaliśmy?

Głównym celem tej inicjatywy jest utworzenie dokładniejszych ram rozliczania emisji dwutlenku węgla przy wykorzystaniu solidnych dowodów naukowych oraz zasad sprawozdawczości finansowej. Brzmi skomplikowanie? W praktyce chodzi o to, żeby w końcu wiedzieć precyzyjnie, kto ile emituje i gdzie dokładnie powstają te emisje. System bazujący na księdze głównej ma zapewnić znacznie większą dokładność niż dotychczasowe metody i… no cóż, wyeliminować podwójne liczenie emisji, które dotychczas było prawdziwą zmorą analityków.

Amy Brachio, nowa dyrektor generalna organizacji, która pracowała niemal trzy dekady w Ernst & Young, przyznaje wprost:

Dobre dane umożliwiają podejmowanie dobrych decyzji; niemniej jednak od kilkudziesięciu lat precyzyjne i porównywalne dane wydają się czymś niedoścignionym, jeśli chodzi o śledzenie emisji.

Kluczowi gracze i ich ambicje

Lista założycieli robi wrażenie – ADNOC, Air Liquide, Banco Santander, BASF, ExxonMobil, czy Nucor to firmy, które nie żartują sobie z biznesu. Gdy takie korporacje łączą siły, można być pewnym, że mają konkretny plan działania. François Jackow z Air Liquide podkreśla potrzebę zharmonizowanych standardów dotyczących intensywności emisji na poziomie produktu.

Ciekawym aspektem tej inicjatywy jest skupienie się na najważniejszych produktach przemysłowych – energii elektrycznej, paliwach, stali, betonie i chemikaliach. To właśnie te branże odpowiadają za większość globalnych emisji, więc logiczne jest zacząć od nich. Podobnie jak w przypadku power automate, gdzie automatyzacja procesów biznesowych wymaga precyzyjnego mapowania przepływów pracy, tak tutaj potrzebne jest dokładne śledzenie emisji w łańcuchach dostaw.

**Główne obszary działania Carbon Measures:**
– Opracowanie standardów intensywności emisji
– Wyeliminowanie podwójnego liczenia
– Utworzenie weryfikowalnych danych
– Pobudzenie konkurencji w obszarze niskoemisyjnych technologii
– Wsparcie dla świadomych decyzji politycznych

Przełomowa metodologia i jej zastosowanie

System oparty na księdze głównej to nie tylko techniczny żargon – to fundamentalna zmiana w podejściu do sprawozdawczości emisji. Darren Woods z ExxonMobil trafnie zauważa, że bez pomiarów zarządzanie jest niemożliwe. I rzeczywiście, jak można skutecznie ograniczać emisje, nie wiedząc dokładnie, skąd pochodzą?

Nowe ramy mają pomóc przedsiębiorstwom w wyróżnieniu swoich produktów na rynku – te firmy, które inwestują w niskoemisyjne metody produkcji, w końcu będą mogły to udokumentować i być za to nagradzane przez rynek. To przypomina mi trochę sytuację z power apps, gdzie firmy mogą szybko tworzyć aplikacje biznesowe – tutaj podobnie, szybkie i precyzyjne raportowanie emisji może stać się przewagą konkurencyjną.

Ana Botín z Banco Santander podkreśla znaczenie kompleksowego obliczania intensywności emisji na każdym etapie łańcucha wartości. To oznacza, że już nie wystarczy patrzeć tylko na własne zakłady – trzeba będzie śledzić emisje od dostawców, przez produkcję, aż po wykorzystanie produktu przez końcowego klienta.

Wpływ na przyszłość przemysłu

Leon Topalian z Nucor Corporation zwraca uwagę na kluczowy aspekt – przejrzystość i rozliczalność. W końcu mamy szansę na powstanie systemu, który będzie porównywalny międzybranżowo i międzynarodowo. To może być prawdziwy game-changer dla globalnej gospodarki.

Emisje dwutlenku węgla rosną na całym świecie i będą rosły dalej, jeśli nie powstanie skuteczny system ich ograniczania. Carbon Measures proponuje pragmatyczne podejście – zamiast polegać na dobrowolnych zobowiązaniach i dobrych intencjach, stwórzmy system rynkowy, który będzie nagradzał efektywność emisyjną.

Amy Brachio ma rację mówiąc, że system oparty na szacunkach i dobrowolnych zobowiązaniach po prostu nie wystarczy. Potrzebujemy czegoś więcej – systemu, który odblokuje rynki, pobudzi konkurencję i przyspieszy tempo ograniczania emisji. Brzmi ambitnie? Zdecydowanie. Ale patrząc na listę firm zaangażowanych w projekt, wydaje się, że tym razem mogą mieć wystarczająco dużo siły, żeby to przeforsować.

Pozostaje pytanie, czy inne firmy dołączą do tej inicjatywy i czy rządy będą skłonne wdrożyć nowe standardy. Jedno jest pewne – Carbon Measures to nie kolejna deklaracja intencji, ale konkretny plan działania z jasnymi celami i mierzalnymi rezultatami.

Źródło: Pap.pl

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie widoczny. Wymagane jest wypełnienie wszystkich poniższych pól.